W Służbie Miłości

                          +                                   +                                  +
Pan rzekł: Jesteś synem Moim, Ja zrodziłem ciebie żądaj, a dam ci wszystko. Bądź uczestnikiem Mojej miłości! Wypełnij śluby Moje wobec Tego, który stworzył cię na nowo, abyś żył i miał życie w obfitości, według woli Jego. Zaufaj Panu i czyń to, co dobre, a będziesz żył bezpiecznie na ziemi, Raduj się w Panu, a On spełni pragnienia twego serca. Powierzaj Mu swoją drogę, a On będzie działał za ciebie i sprawi, że twoja sprawiedliwość zabłyśnie jak światło, a prawość jak blask południa. Nie podnoś kamienia, którym cię uderzono, nie bierz go nawet do ręki, bo zarazisz się nienawiścią i staniesz się jako twoi wrogowie. I to nie oni cię zabiją, ty sam siebie zabijesz, albowiem słaby człowiek jest agresywny, skory do gwałtu. Nie bój się ludzi, którzy stają ci na przeszkodzie, nie bój się opornego świata. Masz dość siły, by stanąć na wysokości zadania, daje ci ją Ten, który żąda od ciebie wielkości. Który zstąpił i wyłożył stare Prawo i nauczył Nowego, dając dziesięć błogosławieństw Nowego Prawa. Który postawił pomiędzy niebem a ziemią drabinę o dziesięciu stopniach i sprawił, że wstępujesz po niej. Lecz ty, tak bardzo do ziemi przylgnąłeś z powodu swoich wad i grzechów, bardzo ciężkich do uniesienia, że nie udało ci się wspiąć nawet na pierwszy stopień! Jednak, gdy wrócisz do Pana i staniesz się Go godny; wyzwolisz się ze swoich nałogów i uzależnień, zwalczysz wady i rozwiążesz problemy życiowe. To podnieś nieco głowę, a On zrobi resztę za ciebie, bo tu na ziemi nie ma sytuacji końcowej, nie ma punktu dojścia, ani stanu doskonałego. Wszystko jest etapem, przez które trzeba przejść. Bądź dobry dla siebie, nie oczekuj w sobie natychmiastowych wyników swoich postanowień. Nie żałuj, że nie załatwiłeś wszystkich spraw, ani nie doczekałeś się pełni swoich czasów. Tutaj tego nie ma, spotkasz to po tamtej stronie. Nie denerwuj się niepowodzeniami i nie wyrzucaj to sobie. Poczekaj! Bądź cierpliwym wychowawcą samego siebie tak, jak chcesz być dla innych. "Bo, kto nie bierze krzyż swój, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien"  Wokół ciebie jest inny świat, należysz do niego, lecz on do ciebie nie należy. Tylko wtedy jesteś prawdziwym wyznawcą Chrystusa, kiedy umiesz darować przewinienia, przebaczać i odpuszczać, jak gdyby nic nie zaszło. A gdy już powrócisz, uznasz siebie za oczyszczonego, jakbyś nigdy zła nie popełnił. Prawdziwy naśladowca Chrystusa nie może być bogaty, nie może mu się dobrze powodzić. Miłuj nieprzyjaciół swoich, modli się za tych, którzy cie prześladują i czyń dobrze tym, którzy cie krzywdzą. Dawaj tym, którzy cie o to proszą, i nie odwracaj się od tych, którzy chcą pożyczyć.  Gdy przymuszają cię, abyś szedł, idź więcej. A mowa twoja będzie; tak-tak, nie-nie. Szukaj najpierw Królestwa Bożego, nie troszcząc się zbytnio, co będziesz jadł ani co będziesz pił, ani czym się przyodziewał. Tylko wtedy będziesz prawdziwym uczniem, bratem i wyznawcą Chrystusa.
 "Bo, kto pełni wolę Ojca mego, który jest w niebie, ten  Mi jest bratem". To są ci, którzy porzucili wszystko i poszli za Chrystusem, swoje życie poświęcili dla Królestwa Bożego i człowieka dla jego dobra. Nawet gdy mieli podejrzaną przeszłość, to przekreśliło wszystkie ich winy, stali się prawdziwymi uczniami Chrystusa. Myślą tylko o swoim Panu i tylko Jego słuchają; nie mają własnych myśli narzuconych przez świat, bo zawsze szukają Boga i Jego Królestwa. Prorokują, bo wzięli z Ducha Świętego, mówią tylko prawdę i skutecznie dla dobra człowieka. Są bardzo twórczymi, spełniają swoje powinności i obowiązki wobec swego Pana, bo stali się nowym stworzeniem w Jezusie Chrystusie. "Szczęśliwi ci którzy przestrzegają przykazań i postępują sprawiedliwie w każdym czasie". To Prawo Boże oznacza zakon, które musi wyrażać wolę Bożą i służyć do kontaktu z Bogiem,  sprowadza się do miłości, bo Bóg jest miłością, a serce człowieka Jego mieszkaniem, świątynią. Dlatego musisz odpowiadać na głos sumienia i codziennie rozliczać się ze swoich czynów w obecności Bożej miłości. Czy mój Pan, jest zadowolony z przeżytego dnia, podejmuj pracę wewnętrzną nad sobą, aby wydało owoce miłości. Aby w konsekwencji wziąć odpowiedzialność za swoje myśli i czyny, albowiem czyny dobre i złe mają swoje reperkusje w ciele, kościele i całej ludzkości.  Przez pokutę i nawrócenie, przeżywanie winy, żal i zadośćuczynienie, zmniejszanie skłonności do grzechu, aż do zwycięstwa nad nim. "Jam zwyciężył świat.  Kto chce iść za Mną, niech się wyrzeknie samego siebie" ,  mówi Pan. Idź do ludzi bez wywierania nad nimi władzy i napędzania strachu, lecz w łagodności i powolności, zachowując ich w wolności   nie czyniąc gwałtu, jako wołający, nie prześladujący, pokorny, jako twój Pan, Jezus Chrystus. A On usunie przyczyny przekleństwa ciążące na duszy, uzdrowi i da ci radość i pokój z twego zbawienia. Złóż Panu, ofiarę swego powołania, ofiarę nowego życia, którym cię naznaczył. Oddaj swoje życie na dzieło miłości, modlitwy i służby, bo taka jest wola Pana wobec ciebie, W Bogu Ojcu i Synu i Duchu Świętym. Amen.

                         +                                    +                                     +